W nocy z 17 na 18 marca 2018 r. odbyła się we Lwowie Ekstremalna Droga Krzyżowa. Jej uczestnicy wyruszyli z kaplicy budującego się przy ul. Stryjskiej 6 we Lwowie-Sokolnikach kościoła św. Jana Pawła II, aby po całonocnym marszu, dotrzeć do budowanego w Brzuchowicach kościoła św. Teresy od Dzieciątka Jezus.
Droga krzyżowa rozpoczęła się Mszą św. o godz. 21.30 w kaplicy parafii św. Jana Pawła II. Przewodniczył jej ks. Grzegorz Draus, proboszcz parafii. Po jej zakończeniu uczestnicy, w strugach deszczu, który niedługo po tym, przerodził się w śnieg, wyruszyli na szlak. Prowadził on m.in. przez lwowski Rynek oraz Wysoki Zamek. Do parafii w Brzuchowicach pątnicy dotarli ok. godz. 8. Tam, we wnętrzu surowego jeszcze kościoła, odbyła się końcowa modlitwa oraz można było rozgrzać się gorącą herbatą.
Oto co powiedzieli Katolickiemu Programowi Radiowemu we Lwowie, uczestnicy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, bezpośrednio po jej zakończeniu:
Jak podkreślił w wywiadzie dla Radia Watykańskiego ks. Grzegorz Draus, bardzo ważne jest to, że zwłaszcza młodzi ludzie podejmują nowe wyzwania:
Ekstremalna Droga Krzyżowa organizowana była we Lwowie już po raz drugi. Jej pomysł ks. Draus przywiózł z Polski i okazało się, że przyjął się dobrze także na Ukrainie. Tej samej nocy podobna droga krzyżowa odbyła się także w Kijowie.
Organizatorami Ekstremalnej Drogi Krzyżowej we Lwowie była parafia św. Jana Pawła II oraz parafia św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Brzuchowicach.
Tekst i zdjęcia: ks. Mariusz Krawiec SSP